30/01/2017
REVIEW 2016
Plan był inny. Tylko całe reportaże. Ale zmiękliśmy… a może dojrzeli? Bo tak jak mamy ulubione całości (które pokażemy niebawem) to mamy też ulubione pojedyncze fotografie. Nie “klatki”, nie “ujęcia”, ale fotografie, nasze ulubione. Każda ma swoją historię, być może dla nas znaczą więcej, bo pamiętamy moment ich powstania, ale mamy nadzieję, że podzielicie naszą sympatię do tego wyboru. Zerknijcie, dajcie znać, jakie są Wasze typy “naj”, jesteśmy niesamowicie ciekawi!